Gęsi za wodą, kaczki za wodą
21710
tytuł:
Gęsi za wodą, kaczki za wodą
Czerwone jabłuszko
gatunek:
kujawiak
muzyka:
słowa:
Część I i
II:
Przekrojone na trzy/krzyż
Czemu ty, dziewusko
Krzywo na mnie patrzysz?
Gęsi za wodąKaczki za wodąUciekaj dziewuchoBo cię pobodąTy mi buzi daszJa ci buzi damTy mnie nie wydaszJa cię nie wydom
Mówiła mi Kasia
Że mi ciągle stoi
Prasowany kołnierz
Prasowany kołnierz
U koszuli mojej
Coś ty za gospodorz
Co ni ma chałupy
Coś ty za dziewczyna
Że nie dajesz wina
Jesce czytać nie umiała
W elementarz zaglądała
Nim się cytać nauczyła
W elementarz zaglądała
Nim się cytać nauczyła
To dwa razy matką była
Matka gęsi paść kazała
Żebym mało casu miała
Lec się całkiem przelicyła
Kasia dwoje porodziła
Kaśka się nie dziwowała
Tylko dalej się kochała
I mówiła wciąż, pieszczotka
Dobry koniec to rzecz słodka
Część III i
IV:
Tańczy z dziewuchami
Tańczy na odsibkę
A jak się upije
Głaska każdej szyję
Panny lubią chłopców
Każda na nich łasa
Lecz nie lubią wcale
Małego bobasa
Siedziała na dębie
I dłubała w gębie
Siedziała na lipie
I dłubała w zębie
O Janku wesołym
Mówią z wielkim krzykiem
Że w dzień jest on wołem
A w nocy znów bykiem
Jadę na jarmarek
Pierścionek ci kupię
Jak nie będziesz w rowie
To ci dom po głowie
Ja mam kozik, ty nożyczki
Ja fujarkę, ty guziczki
Żebyś jeszcze miała cymes
Zrobiłbym ci cymcyrymes
Kasia Ignacowi dała
Bez to dzisiaj spuchła cała
Żeby kózka nie skakała
To by dziecka dziś nie miała
Chodzą po wsi naszej słuchy
Że w ni śwarne są dziewuchy
Każda kocha z nich Henryka
Bo jak ogier w nocy bryka
W stodole na wielkim kuble
Wciąż swawolą szare wróble
Wrona patrzy i zakracze
Nie umiecie nic, smarkacze
(wersja Mieczysława Domskiego - od Krakowiacka)
Z tamtej strony Wisły
Kąpała się wrona,
Pan Ksawery myślał
Że to jego żona
Nie, panie Ksawery!
To nie pańska żona,
Tylko to jest ptaszek
Nazywa się wrona
Gęsi za wodą, kaczki za wodąNie puszczaj ich do się, bo się pobodąTy mi buzi dasz, ja ci buzi damTy mnie nie wydasz, ja cię nie wydom
Czerwone jabłuszko
Przekrojone na trzy
Czemu ty, dziewczyno
Źle dziś na mnie patrzysz?
Ożenię się z tobą
Już na przyszłe lato
Będziemy tańcować
Za wójtowo chatą
Poszła Magda krowy doić
Napotkała byczka
- Łolaboga! Co za zwierze!
Co nie daje mlika!
Nie martw się, Magduniu
Idźże tylko dalej
Spotkasz może krowę
To se mlika nalej
(wersja Ciżyńskiego - od Pana Bartosza)
Czerwone jabłuszko
Po ziemi się toczy
Takie dziewczę kocham
Co ma czarne oczy
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Czerwone jabłuszko
Przekrajane na krzyż
Czemu ty dziewczyno
Krzywo na mnie patrzysz?
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Mówiłaś dziewczyno
Żem ci wianek ukradł
On leży pod ławą
Pies się na nim układł
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Kowalu, kowalu
Zróbże jej zameczek
Żeby mogła zamknąć
Na głowie wianeczek
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
(na Muzie tak zaś śpiewa pan Ciżyński - od Pana Bartosza)
Czerwone jabłuszko
Po ziemi się toczy
Takie dziewczę kocham
Co ma czarne oczy
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Czerwone jabłuszko
Przekrajane na krzyż
Czemu ty dziewczyno
Krzywo na mnie patrzysz?
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Mówiłaś dziewczyno
Żem ci wianek ukradł
On leży pod ławą
Pies się na nim układł
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Kowalu, kowalu
Zróbże jej zameczek
Żeby mogła zamknąć
Na głowie wianeczek
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
31.05.2014
Objaśnienia:
1)
laboga
-
o rety! o mój Boże! łejery! matko moja!
2)
śwarny
-
(gw. gór.) ładny, urodziwy, zwinny, żwawy
3)
zaś
-
znów (w związku z tym), zwykłe „znów” jednak pyklub „w przeciwieństwie do wspomnianego” potem natomiast pyk(trudno jest to „zaś” wytłumaczyć…)
słowa kluczowe:
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
akompaniuje
Orkiestra Wiejska „Syrena Record” część 1
marzec - czerwiec 1935 r.
marzec - czerwiec 1935 r.
⋯ ※ ⋯
Syrena-Electro ze zbiorów:
Krzysiek45fan 0:00
0:00
akompaniuje
Orkiestra Wiejska „Syrena Record” część 2
marzec - czerwiec 1935 r.
marzec - czerwiec 1935 r.
⋯ ※ ⋯
Syrena-Electro ze zbiorów:
Krzysiek45fan 0:00
0:00
akompaniuje
Orkiestra Wiejska „Syrena Record” część 3
lipiec - sierpień 1935 r.
lipiec - sierpień 1935 r.
⋯ ※ ⋯
Syrena-Electro ze zbiorów:
Krzysiek45fan 0:00
0:00
akompaniuje
Orkiestra Wiejska „Syrena Record” część 4
lipiec - sierpień 1935 r.
lipiec - sierpień 1935 r.
⋯ ※ ⋯
Syrena-Electro ze zbiorów:
Krzysiek45fan 0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
Posłuchaj na
Etykiety płyt
Że w dzień jest wołem
A w nocy bykiem
Jak nie będziesz w rowie
Żebyś jeszcze miła cymes
Zrobiłbym ci cymcyrymes
Kasia Ignacowi dała
Czarna kura pieje,
Kowalka się śmieje
Ha ho ha, ha ho ha,
Kowalczyki kują,
Ha ho ha, ha ho ha,
Panny wyskakują.
Dalejże ty Janku
W tym rucianym wianku,
Ha ho ha, ha ho ha,
Co ci Kasia dała,
Ha ho ha, ha ho ha,
Drugi obiecała.
Po boru, po lesie
Wiezie mi go, wiezie,
Ha ho ha, ha ho ha,
Na siwym koniku,
Ha ho ha, ha ho ha,
W czerwonym spodniku.
Trzewiczkami stąpa,
Talarkami brząka,
Ha ho ha, ha ho ha,
Ale nie swojemi,
Ha ho ha, ha ho ha,
Tylko pożycznemi.
Tańczy na "odsibkę"
A jak się upije
Głaska każdej szyję
https://archive.org/details/78_red-apple-polka-czerwone-jabluszko_vic-zembruski-and-his-orchestra-leonard-widows_gbia0030280b
Mówiłaś dziewczyno,
Że ci białe futra.
Leży on pod ławą,
Toś się na nim umkła.
Coś tu chyba nie pasuje a nie ma nigdzie tekstu. Proszę o pomoc, będę wdzięczny.
https://www.youtube.com/watch?v=V6wYhRo2y9U
Mówiłaś, dziewczyno
Żem ci wianek ukradł
Leży on pod ławą
Pies się na nim układł
Na kapuście drobne liście
Nie daj buzi organiście
Organista zapisuje
Ile razy pocałuje
brumienie w nagraiu, powinno być: brumienie w nagraniu
Że w dzień jest on wołem
A w nocy znów bykiem
85:
Że w nij (?) śwarne są dziewuchy
Z tamtej strony Wisły
Kąpała się wrona,
pan Ksawery myślał
Że to jego żona
Nie! Panie Ksawery!
To nie pańska żona,
Tylko to jest ptaszek
Nazywa się wrona,
Gęsi za wodą, Kaczki za wodą
Nie puszczaj ich (...?) bo się pobodą
Ty mi buzi dasz, Ja ci buzi dam
Ty mnie nie wydasz,Ja cię nie wydom
Czerwone jabłuszko
Przekrojone na trzy
Czemu ty, dziewczyno
Źle dziś na mnie patrzysz?
Ożenię się z tobą
Już na przyszłe lato
Będziemy tańcować
Za wójtowo chatą
Poszła Magda krowy doić
Napotkała byka
-Łolaboga! Co za zwierze! (?)
To nie daje mlika!
Nie martw się, Magduniu
Idźże tylko dalej
Spotkasz może krowę
To se mlika nalej
Nie wiem czy takie źródło Sz. Kierownika usatysfakcjonuje.
Dudni woda, dudni
w cembrowanej(?) studni
A dlaczego dudni?
Bo jest woda w studni.
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Uciekaj dziewczyno
Bo cię pobodą
Ty mi buzi dasz
Ja ci buzi dam
Ty mnie nie wydasz
Ja cię nie wydam
Chodzą po wsi naszej słuchy
Że w niej śwarne są dziewuchy
Każda kocha z nich Henryka
Choć od dziewczyn on umyka
Modre oczka miała
Modrymi się śmiała
Modrymi dzwoniła
Bo (???) nie miała
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Uciekaj dziewucho
Bo cię pobodą
Ty mi buzi dasz
Ja ci buzi dam
Ty mnie nie wydasz
Ja cię nie wydam
(???) na (???) przesiedziała
(???) przeczytała
Nim się czytoć nauczyła
To już całkiem stara była
Czerwone jabłuszko
Po ziemi się toczy
Takie dziewczę kocham
Co ma czarne oczy
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Czerwone jabłuszko
Przekrajane na krzyż
Czemu ty dziewczyno
Krzywo na mnie patrzysz?
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Mówiłaś dziewczyno
Żem ci wianek ukradł
On leży pod ławą
Pies się na nim układł
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Kowalu, kowalu
Zróbże jej zameczek
Żeby mogła zamknąć
Na głowie wianeczek
Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Trzeba je rozpędzić
Bo się pobodą
Ja ci buzi dam
Ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam
I ty mnie nie wydasz
Dokąd ten świat zmierza…? Gdzie ja mieszkam…?
Dziękuję
Ale za „śpiewa zaś” (to „zaś”!) – nie wiem, co napisać… Wzruszyłem się. Łzy w oczach itp… 1000 punktów na 10.
Tutaj, gdzie mieszkam, nikt tak nie mówi czy pisze.
„Zaś” – dziękuję bardzo! Kolory Polski! 😃
(w Wielkopolsce, nawet po przetłumaczeniu, nie używa się tak staropolskiej formy. A samo słowo „zaś” jest kosmosem znaczeń).